Ubiegłotygodniowy flash crash notowań Ethereum miał istotne konsekwencje dla osób handlujących tą kryptowalutą na giełdzie GDAX. Szczególnie mocno ucierpieli traderzy korzystający z dźwigni finansowej. Operatorzy giełdy postanowili jednak przywrócić ich rachunki do pierwotnego stanu.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu doszło do nagłego, silnego obsunięcia notowań ETH/USD na giełdzie GDAX. Pierwsze informacje wskazywały, że pod wpływem ogromnego zlecenia sprzedaży (o wartości 27 mln dolarów) kurs ETH wyrażony w dolarach spadł z 296$ do 13$. Kolejne informacje wskazywały już, że przez chwilę kryptowaluta notowana była na poziomie 0,1$.
Taki ruch ceny nawet przy dźwigni 1:2 mógł u części traderów uruchomić mechanizm stop-out, a przy niskiej płynności, którą obserwowaliśmy w tym czasie, nawet spowodować powstanie debetu. Jak informuje FinanceMagnates, traderzy, którzy ucierpieli w skutek flash crashu, mają otrzymać rekompensaty od właściciela platformy – Coinbase.
Rekompensaty na koszt giełdy
Władze giełdy pierwotnie ogłosiły, że wszystkie transakcje zawarte podczas krachu mają charakter ostateczny, gdyż zostały one przeprowadzone przez giełdę w sposób właściwy. Teraz zmieniają jednak podejście. Adam White, dyrektor giełdy, poinformował, że giełda, demonstrując swoje zaangażowanie na rzecz klientów, zamierza ze swoich własnych środków pokryć straty traderów, wynikające z realizacji zleceń stop loss i mechanizmu margin call podczas załamania notowań. Transakcje osób, które w tym czasie dokonały kupna nie ulegną zmianie.
GDAX jest stosunkowo młodą giełdą. Działa od dwóch lat, a możliwość handlu z wykorzystaniem dźwigni finansowej została wprowadzona w tym roku.