Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,18%
USD / PLN3,99-0,16%
CHF / PLN4,42-0,15%
GBP / PLN5,03-0,22%
EUR / USD1,08-0,01%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Bank Japonii nacjonalizuje giełdę

Mateusz Adamkiewicz | 15:30 05 październik 2016
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Do końca przyszłego roku Bank Japonii stanie się największym udziałowcem w 55 spółkach z indeksu Nikkei225 i będzie znajdował się wśród 10 głównych akcjonariuszy w 99% japońskich blue chipów. Dla przypomnienia, mówimy o trzecim największym rynku giełdowym na świecie.

 

Moim zdaniem obecne eksperymenty banków centralnych całkowicie wypaczają tradycyjną funkcję rynku kapitałowego i w dłuższym terminie przyniosą zdecydowanie więcej szkód niż pożytku. Jeszcze kilka lat temu giełda miała pewną wartość prognostyczną dla gospodarki i dyskontowała realia ekonomiczne. Poprzedni kryzys gospodarczy zaczął się na giełdzie i to właśnie ona dała pierwsze oznaki optymizmu przed faktycznym ożywieniem gospodarczym w USA. Obecnie wszystkie główne centralne banki na świecie robią wszystko aby podtrzymać notowania indeksów giełdowych. Wystarczy spojrzeć na FED, który wycofuje się z podwyżek stóp procentowych za każdym razem, kiedy S&P500 spadnie więcej niż 5%. Rekordzistą absurdu jest jednak oczywiście Bank Japonii, który skupuje akcje na potęgę niezależnie od zysków przedsiębiorstw czy wzrostu gospodarczego. Rynek giełdowy w Japonii staje się prywatnym folwarkiem banku centralnego, rządu i tamtejszego funduszu emerytalnego, który pozostaje największym udziałowcem spółek giełdowych. Japonia kojarzy nam się z kapitalizmem, ale postępująca nacjonalizacja giełdy przeczy temu wizerunkowi.

 

Krótko mówiąc giełda w Tokio przestała mieć jakąkolwiek wartość prognostyczną i to jest informacja zła. Działania Banku Japonii są za to świetną informacją dla inwestorów – przy takiej skali zakupów większe przeceny akcji po prostu nie nastąpią – BoJ kupuje zbyt dużo ETF-ów. W dłuższym terminie konsekwencje takiej polityki są trudne do przewidzenia. Co będzie jeśli Bank Japonii wycofa się z zakupów? Albo co stanie się, jeśli akcji do skupu zabraknie, co jest bardziej realnym scenariuszem. To samo tyczy się globalnych rynków finansowych – banki centralne nie mogą obecnie wycofać się z ultra-luźnej polityki monetarnej, bo to oznacza automatyczny kryzys. Pędząc prosto na ścianę nieubłaganej rzeczywistości ekonomicznej banki centralne wrzucają właśnie kolejny bieg. Warto pamiętać także o skutkach społecznych obecnej polityki monetarnej. Pieniądze z banków centralnych trafiają głównie na rynek kapitałowy, pozwalając wzbogacić się najbogatszym, co jeszcze zwiększa ekonomiczną przepaść między bogatymi, a resztą społeczeństwa.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama

Czytaj dalej