Traderzy kontraktów terminowych najczęściej śledzą zachowanie rynku z wykorzystaniem analizy technicznej i wolumenu. Czy jednak da się handlować futuresami w oparciu o analizę fundamentalną?
____Kontrakty terminowe GPW____
Czym jest analiza fundamentalna?
Zaczynamy kolejny odcinek cyklu “Z dźwignią na GPW”, który jest poświęcony kontraktom terminowym i którego partnerem jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. W tym odcinku zajmę się dość nieoczywistym tematem, jakim jest wykorzystanie analizy fundamentalnej w tradingu z wykorzystaniem kontraktów terminowych. O tym, że temat jest nieoczywisty świadczy chociażby fakt, że w sieci nie ma ani jednego artykułu, ani materiału video na ten temat - wszystkie bowiem odnoszą się do analizy technicznej futuresów, o czym znajdziemy tysiące różnych mniej lub bardziej wartościowych źródeł. Czy to zatem znaczy, że kontraktów terminowych nie da się analizować pod kątem fundamentalnym?
Zanim przejdę do tematu, standardowo przypominam, że kontrakty terminowe futures są lewarowanymi instrumentami pochodnymi, które cechują się bardzo wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Zarówno ze względu na dźwignię finansową, jak i właśnie na możliwość zajęcia długiej lub krótkiej pozycji. Futuresy mogą doprowadzić nie tylko do utraty kapitału, ale też do strat przewyższających wartość naszego depozytu. Dlatego też nie są one odpowiednie dla każdego uczestnika rynku.
Zacznijmy od tego czym tak naprawdę jest analiza fundamentalna - w przypadku spółek giełdowych jest to ocena tego w jakiej kondycji finansowo-ekonomicznej znajduje się spółka, również na tle konkurencji w sektorze i za granicą, co na samym końcu ma nam dać odpowiedź na pytanie o wartość i przyszłe perspektywy takiego przedsiębiorstwa. Tradycyjnie dzieli się ją na pięć etapów, które powinno się brać pod uwagę w odpowiedniej kolejności, w zgodzie z rozumowaniem dedukcyjnym (czyli: od ogółu do szczegółu):
- Analiza Makroekonomiczna, najbardziej ogólna, oceniająca koniunkturę na globalnych rynkach i nastroje inwestorów, w tym również poziom awersji do ryzyka na danym rynku
- Sektorowa: jest na bardziej szczegółowym poziomie i ma za zadanie ocenić atrakcyjność danej spółki w jej sektorze, w porównaniu z konkurencją w kraju i za granicą; oprócz tego prześledzić czy dany sektor sam w sobie jest perspektywiczny i atrakcyjny dla inwestorów
- Sytuacyjna: odnosi się już do samej spółki, charakteru jej działalności, struktury kapitałowej, źródeł przychodu, dynamiki rozwoju, strategii na przyszłość, wizerunku wśród klientów i akcjonariuszy
- Finansowa: ocena sprawozdań finansowych, bilansu, podstawowych wskaźników
Analiza fundamentalna kontraktów terminowych na akcje oraz indeksy
To by było na tyle teorii, teraz warto zastanowić się czy zastosowanie analizy fundamentalnej na kontraktach terminowych jest możliwe i czy ma sens. Jak wiesz, futuresy są instrumentami pochodnymi, czyli ich zadaniem jest jak najwierniejsze odwzorowanie zmienności instrumentu bazowego. Jeśli tym instrumentem jest jakiś indeks giełdowy, to trudno o sensowne próby przeprowadzenia analizy fundamentalnej - w ostateczności można byłoby ograniczyć się do analizy makroekonomicznej i ewentualnie sektorowej, w przypadku indeksów skupiających spółki z podobnych branż. Analiza sytuacyjna i finansowa nie mają zbyt wiele sensu w przypadku indeksów (a w zasadzie nie da się ich przeprowadzić szczegółowo), a bazowanie na najpopularniejszych wskaźnikach wartości rynkowej, pokazujących średnią dla spółek wchodzących w skład indeksu, takich jak C/Z czy C/WK tak naprawdę niewiele nam mówi o sytuacji fundamentalnej takiego indeksu. No bo to, że indeks składający się z modnych spółek, z branży skupiającej zainteresowanie inwestorów, ma wyższy C/Z niż szeroki rynek wcale nie musi oznaczać, że jest wyceniony zbyt optymistycznie i czas otwierać krótką pozycję na kontrakcie futures.
W przypadku kontraktów terminowych na akcje wykorzystanie analizy fundamentalnej może wydawać się już dużo bardziej uzasadnione - możemy przecież przeprowadzić rzetelną analizę instrumentu bazowego, czyli konkretnej spółki. Jeśli więc widzimy optymistycznie przyszłość danej spółki, to czemu zamiast kupować jej akcje do portfela nie otworzyć pozycji długiej z wykorzystaniem kontraktu terminowego? Tutaj do gry wchodzi kwestia charakteru instrumentów pochodnych - derywaty, do których należą kontrakty terminowe, mają charakter głównie spekulacyjny i są przeznaczone przede wszystkim do zawierania krótkoterminowych transakcji o wysokim ryzyku, które jest zwiększanie przez dźwignię finansową. Analiza fundamentalna jest natomiast narzędziem dla inwestorów, których horyzont to co najmniej średni termin. Futuresy nie będą więc odpowiednim instrumentem do realizowania strategii opartych na fundamentach. Jednym z wyjątków będzie sytuacja, w której dostrzegamy szansę na spadki konkretnej spółki i chcemy wykorzystać futuresy do zajęcia krótkiej pozycji. Innym przypadkiem jest też hedging na akcjach spółki, którą mamy w portfelu na długi termin, a przed którą rysuje się mało optymistyczny okres, wnioskując z bieżącej analizy jej fundamentów - wówczas możemy zabezpieczyć się przed spadkami pozycją krótką na kontrakcie akcyjnym, czemu był poświęcony 25. odcinek kursu.
Fundamenty na kontraktach terminowych futures na waluty
Trochę inaczej ma się sprawa w przypadku kontraktów terminowych na waluty - tutaj fundamenty dotyczą głównie polityki monetarnej prowadzonej przez dany bank centralny, w tym szczególnie decyzji dot. zmian stóp procentowych, które wywołują największą zmienność. Oprócz tego istotne są też cykliczne dane makroekonomiczne, z inflacją na czele. Traderzy korzystające z futuresów walutowych nie mogą więc całkowicie ignorować aspektów fundamentalnych, nawet jeśli większość pozycji otwierają w oparciu o wskaźniki i sygnały analizy technicznej.
Na GPW z kontraktów walutowych są dostępne wyłącznie te w parze z polskim złotym, czyli z punktu widzenia Forex mało płynne i egzotyczne, co jednak nie zmienia faktu, że np. zmienność na kontrakcie FUSD może znacząco się zwiększyć po posiedzeniu FOMC, odczytach NFP czy danych o bezrobociu, nie zapominając również o polityce samego NBP.