Czwartek upłynął na krajowym rynku akcji w minorowych nastrojach. Wszystkie, główne indeksy na GPW w Warszawie zanotowały straty, a prym w spadkach wiodły największe spółki skupione w ramach WIG20, którego stopa zwrotu w styczniu spadła do +0,11%. W ramach ww. indeksu, największy udział w jego słabym zachowaniu miały min. walory KGHM, które zanotowały prawie 3% stratę. Spadki nie ominęły również indeksów bazowych w Europie Zachodniej, lecz tamtejsze rynki nie były aż tak bardzo zmienne.
Sesja w Stanach Zjednoczonych przebiegła w bardziej optymistycznym otoczeniu, szczególnie jeśli chodzi o największe półki technologiczne. Akcje Apple zyskały prawie 4%, a Facebook-a ponad 2%..Nastroje inwestorów wsparły min. pozytywne dane z rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 900 tys. osób przy oczekiwaniach na poziomie 910 tys. Po chwilowej korekcie, rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA znów powróciły do trendu wzrostowego i w dniu wczorajszym zatrzymały się na poziomie 1,1%.
Rada Prezesów EBC pozostawiła w dniu wczorajszym bez zmian podstawowe stopy procentowe. Stopy mają pozostać na obecnym lub niższym poziomie, dopóki Rada nie stwierdzi, że perspektywy inflacji w horyzoncie czasowym jej projekcji zdecydowanie zbliżają się do poziomu, który jest wystarczająco blisko, ale poniżej 2%. Prezes EBC – Christine Lagarde, podkreśliła, że w bilansie ryzyka dla perspektywy wzrostu w strefie euro nadal przeważają czynniki o charakterze negatywnym, ale ich przewaga jest mniej wyraźna niż wcześniej. EBC podtrzymał również wielkość programu skupu aktywów PEPP na poziomie 1,85 bln euro.
Kontrakty terminowe na S&P500 i DAX30 są kwotowane na negatywnych poziomach, co w połączeniu ze spadkową sesją na głównych parkietach w Azji powinno wpłynąć na słabe otwarcie handlu w Warszawie. Początkową fazę notowań może charakteryzować podwyższona zmienność z uwagi na publikacje danych makro. Przed godziną 10:00 na rynek napłyną styczniowe odczyty flash indeksów PMI dla Niemiec i Francji. W obu wypadkach, konsensus rynkowych prognoz zakłada spadek wskaźnika wyprzedzającego m/m z uwagi na negatywny wpływ pandemii COVID-19 i obostrzeń z tym związanych na poziom aktywności gospodarczej.