Notowania wskaźnika WIBOR 3M i 6M znacznie już spadły od szczytu z początku listopada, a kontrakty na stopę procentową mówią, że te wskaźniki będą kontynuowały ten trend. Kredytobiorcy się cieszą, bo to będzie oznaczać spadek oprocentowania kredytów, czyli wysokości rat.
WIBOR 3M jest na poziomie 6,99%, a w poniedziałek był nawet niżej (6,96%). Spadł już znacznie od szczytu z początku listopada 2022, który sięgnął 7,61%. Bardzo podobnie zachowuje się WIBOR 6M.
Co to oznacza? To zachowanie pokazuje, że rynek zakłada, iż podwyżek stóp procentowych w Polsce już nie będzie. Rada Polityki Pieniężnej pod wodzą prof. Adama Glapińskiego, prezesa NBP, stała się gołębia i już tak pozostanie – mówi rynek.
Źródło: Stooq
Kolejne posiedzenie RPP odbędzie się w dniach 7-8 lutego 2023.
Spadający WIBOR cieszy kredytobiorców. Jeszcze na początku listopada rynek spodziewał się podwyżek stóp, ale RPP stała się „gołębia” i weszła w tryb „wait-and-see”, czyli oczekiwania na marcową projekcję inflacji.
„Z punktu widzenia kredytobiorców spadek oprocentowania kredytów o trochę ponad 0,6 pkt. proc. oznaczać może spadek raty o około 5%, ale też analogiczny wzrost zdolności kredytowej” – tłumaczy Bartosz Turek, analityk HRE Investments.
Analityk HRE Investments wskazuje, że kontakty terminowe na stopę procentową, które pokazują co stać się może z WIBOR-em 3M w kolejnych miesiącach, sugerują, że wskaźnik ten w perspektywie 12 miesięcy może spaść do poziomu około 5,5%-6%. „To ważne z punktu widzenia zmiennego oprocentowania kredytów mieszkaniowych. To jest bowiem wyliczane poprzez dodanie marży do wskaźnika WIBOR (zazwyczaj w wersji 3M lub 6M). Jeśli WIBOR 3M faktycznie spadnie do poziomu około 5,5-6%, to raty spłacanych dziś kredytów spaść mogą o kolejnych 10%. Z punktu widzenia dostępności kredytów taka zmiana może oznaczać podreperowanie zdolności kredytowej nawet ponad 10%” – wskazuje Turek.
Notowania kontraktów terminowych mają znaczenie także z punktu widzenia oprocentowania kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem. „Podstawą do określenia oprocentowania kredytów z ratą stałą przez 5 lat powinien być IRS w wersji pięcioletniej (5Y). Notowania tych kontraktów też wyraźnie w ostatnich dniach zniżkowały. 10 stycznia rano ich notowania były na poziomie poniżej 5,2%. To najniżej od marca 2022 roku. Jest to o tyle ważne, że takie notowania IRS-ów powinny pozwalać bankom na oferowanie kredytów ze stałym oprocentowaniem na poziomie około 7-8% w skali roku. To mniej niż dziś” – komentuje Turek.
Kiedy dojdzie do obniżek stóp? Prezes NBP prof. Adam Glapiński nie wykluczył ich w 2023 roku, przemawiając po posiedzeniu RPP na początku tego roku. Członkini RPP Gabriela Masłowska przyznała niedawno, że pierwsze obniżki stóp procentowych NBP jeszcze w tym roku są możliwe, ale mało prawdopodobne. Według niej, aby stały się one faktem, musiałyby wystąpić „nadzwyczajne okoliczności makroekonomiczne”, czyli przede wszystkim silny spadek inflacji.
Pojawiają się już pierwsze głosy ze środowiska analityków, iż obniżki stóp w 2023 roku są prawdopodobne. Główny analityk serwisu walutomat.pl Maciej Przygórzewski wskazuje, że na decyzje RPP mogą wpływać tegoroczne wybory parlamentarne, które odbędą się na przełomie października i listopada. Ekonomista uważa, że całkiem realnym scenariuszem jest „symboliczna" obniżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych jeszcze przed wyborami.
Według prognoz analityków PKO BP, RPP ruszy z cyklem obniżek w III lub IV kwartale 2023. „Testem dla tej prognozy będą styczeń i luty 2023, które pokażą nasilenie efektów drugiej rundy i uporczywość wzrostu cen w ramach inflacji bazowej” — wskazali eksperci PKO BP, którzy oczekują od lutego jej stabilizacji poniżej 12% r/r.
„Postępujący proces dezinflacji po stronie cen producentów, spadek oczekiwań inflacyjnych, a także stabilizacja lub wręcz korekta spadkowa na rynkach surowców (ceny gazu w Europie spadają od dłuższego czasu), oraz stabilizacja cen krajowych paliw, pomimo wzrostu VAT, zmniejszają obawy dotyczące poziomu inflacyjnego szczytu, który zostanie wyznaczony w lutym, dając większy komfort RPP” – uważają eksperci PKO BP.