„Mam obecnie pozytywne podejście do polskiego rynku akcji, nastawiam się na 2 lata hossy” – mówi FXMAG Konrad Łapiński, zarządzający Total FIZ. Jego fundusz „wykręcił” w 2022 roku blisko 23%, to był najlepszy wynik wśród funduszy inwestycyjnych zamkniętych.
Konrad Łapiński (Total FIZ): Możemy się pochwalić bardzo dobrym doborem spółek z GPW. Pozwoliliśmy sobie grać przeciwko Nasdaq w I półroczu. A w IV kwartale 2022 zaczęliśmy grać na wzrosty WIG20.
Ja mam obecnie pozytywne podejście do rynku akcji. Jest zbyt tanio, by indeksy mogły iść w dół. Mamy najbardziej wyczekiwaną recesję w historii, ona już jest w cenach. Teraz dużą przyjemnością jest mieć portfel dobrych polskich przedsiębiorstw, świetnie zarządzanych, które są bardzo perspektywiczne. Ja się nastawiam na 2 lata hossy.
Być może inwestorzy z Londynu i innych dużych miast nie są kibicami obecnej polskiej władzy. Może jej zmiana w wyborach poskutkowałaby napływem zagranicznego kapitału?
Od początku 2019 roku miałem bardzo dobre nastawienie do sWIG80, czyli do małych i średnich spółek. Ten indeks był w ostatnich latach tak dobry, jak indeks Nasdaq. Natomiast sceptycznie patrzyłem na perspektywy WIG20. To się zmieniło w 2022 roku. Pisałem o tym w moich komentarzach. Od października 2022 lubię także WIG20. Uważam, że spółki z WIG20 są przesadnie tanie.
Tak. Szczególnie warto zwrócić uwagę, jak się prezentuje relacja WIG20 do PKB Polski w długim terminie. Prześledzenie tego wykresu daje bardzo ciekawe wnioski. W mojej ocenie optymistyczne.
Notowania WIG20USD - 20 lat
Źródło: stooq
Jesteśmy skoncentrowani na Polsce, bo tu jest niezwykle tanio. Mamy tu w kraju łatwy dostęp do zarządów spółek. Dopóki jest nad Wisłą tak tanio, nie wybieramy się zbyt daleko poza Polskę.
Ja bym się zgodził z tą tezą o powrocie value do łask. Skończyła się moda na FAANG. I to jest dobre dla polskiego rynku. Być może nadejdzie także moda na akcje rynków wschodzących, choć na razie jej nie widać.
Ciężko mi tutaj coś wyrokować. Nie jestem specjalistą od AI i spółek z branży.
Tak, to widać. Myślę, że około 25% spółek z głównych indeksów GPW nadaje się do włożenia do portfela na 2-5 lat. Z nadzieją na zwielokrotnienie wartości.
Dobrze, niech trzyma, jak biznes dobrze idzie. [śmiech] Jak ktoś kupił Kęty czy LPP 20 lat temu i trzyma, to też jest zadowolony.
Zgadzam się, że trudno porównywać fundusz inwestujący w spółki gamingowe, z funduszem kupującym obligacje czy nieruchomości. Z drugiej strony, w indeksach też mamy różnego rodzaju spółki wrzucone do jednego worka. FIZ są tak różnorodne, że gdyby chcieć je rozdzielać na kategorie, to chyba dla każdego trzeba by zrobić oddzielną. Tabelka KNF prezentuje to, co jest najważniejsze, czyli wynik. Rolą każdego funduszu jest przede wszystkim dostarczyć dobry wynik.
Total FIZ najlepszy w 2022 wśród FIZów, Konrad Łapiński i spółka wykręcili 23,35%.https://t.co/omFzB8DQl8 pic.twitter.com/FHwUShrAAT
— Piotr Rosik (@PiotrRosik) February 1, 2023
Total FIZ to fundusz absolutnej stopy zwrotu, z podwyższoną zmiennością. Można nam przypisywać cechy strategii aktywnej alokacji. Poruszamy się głównie w obrębie średnich i małych spółek, ale w naszym portfelu są też dwie pozycje z cechami VC. Nie mamy benchmarku, ale najbliżej nam chyba do sWIG80.
460 mln zł.
Jest to fundusz dla osób akceptujących wysoką zmienność. To jest fundusz dla osób, które trochę rozumieją rynek kapitałowy. Dobrze jest też, by osoba wpłacająca do niego pieniądze mnie znała. Wśród naszych klientów jest sporo moich znajomych, takich poznanych w życiu zawodowym. Mamy bardzo stabilnych inwestorów. To ważna cecha.
Przepraszam, ale nie mogę o tym mówić. Mogę powiedzieć, że struktura właścicielska funduszu jest dobrze zdywersyfikowana, jest dużo podmiotów. Cieszę się, że mnie darzą zaufaniem. Praktycznie są to ludzie z doświadczeniem, ale akceptujący zmienność. I co najważniejsze są tu ludzie, którzy chcą tu być, a nie ludzie, którym naobiecywano nie wiadomo jakie stopy zwrotu. Nasi inwestorzy rozumieją, że dbam o ten fundusz, jak o swój majątek.
Większość części akcyjnej portfela mamy w spółkach z indeksów sWIG80 i mWIG40. Sektorowo, to mamy przewagę medtechu i farmacji. Spory jest też komponent fintech. Mamy też sporą ekspozycję na rynek nieruchomości. Mamy także spółki z branży transportowej czy mediowej.
Kilkanaście. O ile dobrze pamiętam to 18. Ostatnio doszła nowa.
Tak. I że mamy pojęcie, co się dzieje w tych spółkach. [śmiech]
Nie, ale znakomita większość. Lubimy najbardziej polskie spółki, które mają już długą historię i z powodzeniem działają za granicą. A takich spółek na GPW, wbrew pozorom, nie ma zbyt dużo.
Tak, braliśmy udział w IPO Ten Square Games w 2018 roku. I to była świetna inwestycja. Ale w międzyczasie dokonaliśmy sporo transakcji na niej.
Teraz trzeba je przebierać. Patrzeć uważnie na nie, sztuka po sztuce.
To se ne vrati.
Mamy metale szlachetne. To jest pozycja defensywno-płynnościowa. Nie jest mocno „wynikotwórcza”.
Daj Boże. [śmiech] Ale ja się nie czuję specjalistą od rynku złota, więc nie będę tutaj bawił się we wróżby.
To nie jest nasza domena. Czasami pojawia się u nas jakaś obligacja korporacyjna, jako efekt współpracy w ramach finansowania przedsiębiorstwa. Ale generalnie nie inwestujemy w dług.
Jesteśmy na to gotowi, ale na razie tego nie praktykujemy.
My w ogóle w portfelu mamy spółki, które wskaźnikowo, pod względem C/Z, są o połowę tańsze od rynku. A dywidendowo nasz portfel jest 2-3 razy ponad średnią rynkową. My lubimy na spadkach dokupywać akcje spółek dywidendowych. Lubimy takie skandynawskie powiedzonko, że to nie pogoda jest zła, tylko ubranie źle dobrane. [śmiech] Spadki nam nie przeszkadzają.
Scope Fluidics to nasza perełka. To ważny element portfela. Trafiliśmy na mocną ekipę. Jesteśmy w akcjonariacie od 10 lat. Oczekujemy od niej dużych dywidend.
Dla nas oba te czynniki miały znaczenie. Pamiętam, gdy jeszcze na długo przed pandemią Piotr Garstecki tłumaczył nam, co to jest PCR, to my widzieliśmy w tym potencjał, a mało kto wiedział, o co w ogóle chodzi. W Scope Fluidics są prawdziwi specjaliści. Wizjonerzy.
Notowania Scope Fluidics - 5 lat
Źródło: stooq
Według nas, to jest bardzo perspektywiczna usługa. Tam się dużo dzieje, ale nie mogę wiele zdradzić, bo jestem w radzie nadzorczej. Uważam, że ta firma ma ciekawy pomysł na rozwój.
Im człowiek mniej rozumie biznes, tym bardziej będzie skłonny do wygłaszania takich opinii. 5-10 lat temu to było często spotykane. Dziś już to rzadkość. Ludzie coraz więcej rozumieją.
O tym co słychać w spółce powinien informować prezes, a nie akcjonariusz. Jak łatwo policzyć z ogólnodostępnych danych ta spółka nie jest wynikotwórcza dla naszego funduszu i stanowi mały procent naszego portfela.
Jakiś czas temu nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa. Nowy szef ma nowe pomysły, nowe podejście do biznesu. Podoba się nam.
Ten przypadek nauczył mnie, że należy bardzo uważać, z kim się współpracuje.
W Londyńskim city jest takie powiedzonko, że każdy zarządzający jest albo przed swoją bardzo trudną inwestycją, albo po. Ale większość z tych „po” rezygnuje z tej pracy. A ja kontynuuję, bo lubię to, co robię.
Były chwile, gdy Total FIZ zarobił na instrumentach powiązanych z kryptowalutami.
Ale to była krótka przygoda. Nie traktujemy ich jako strategicznej części portfela.
Być może jesteśmy jedyni w Polsce.
Nie. Chociaż to ciekawy wynalazek.
Nie. Można powiedzieć, że jestem samoukiem. Lubię i umiem wnikliwie obserwować giełdę i zachowania inwestorów. Nie wzoruję się na jakiejś konkretnej postaci.
Inwestowanie to zabawa wiedzy z wyobraźnią. Trzeba mieć smykałkę do inwestowania. Trzeba też trzymać ego na wodzy. Dlatego najlepiej sprawdzić się w praktyce. Spróbować wytrwać na rynku 3 lata i zobaczyć, czy pobiło się WIG. Jeśli tak – to można kontynuować. Jeśli nie, to należy to sobie odpuścić.
Tak, trzeba umieć się przyznawać do błędów. To jest być może jedna z najważniejszych rzeczy w inwestowaniu.
Prawie cały. Taka jest filozofia tego funduszu.
Nie inwestuję. Wolę czasami sam coś lub kogoś namalować. (śmiech)