Miniony tydzień zakończył się na kryptowalucie bitcoin (BTC) niewielką zniżką w stosunku do poniedziałkowego otwarcia. Jednak znacznie ciekawsze jest to, co wydarzyło się w trakcie zmagań rynkowych.
Niezaprzeczalnie świetną wiadomością dla byków jest fakt, iż kurs bitcoina osiągnął kolejny rekord zwyżki rozpoczętej w połowie marca 2020 roku. Potwierdza to obowiązującą tendencję wzrostową, dlatego kupujący otrzymali kolejny argument za utrzymywaniem swoich pozycji lub nawet ich powiększaniem.
Jeśli chcielibyśmy poszukać zagrożeń, które mogłyby się czaić na kryptowalucie bitcoin, to na pierwszy rzut oka pojawiają się 4 niebezpieczeństwa.
Po pierwsze, kurs bitcoina dotarł do wielokrotnie wskazywanej strefy oporowej, która może się okazać trudna do pokonania za pierwszym razem.
Wykres 1: Kryptowaluta bitcoin (3 lata)
Po drugie, byliśmy świadkami fałszywego wybicia górą, po którym kurs w bardzo szybkim tempie został sprowadzony w rejon poprzednich poziomów. Oznacza to, że na wyższych pułapach znajduje się wzmożona, agresywna podaż.
Wykres 2: Kryptowaluta bitcoin (1 miesiąc)
Po trzecie, wygląd ostatniej świeczki tygodniowej. Jest to spadająca gwiazda, która ma mocną wymowę pro-spadkową.
Wykres 3: Kryptowaluta bitcoin (2 lata)
Po czwarte, wyraźna 5-falowa struktura wzrostowa może zwiastować nadejście korekty spadkowej całego ruchu trwającego od połowy marca.
Wykres 4: Kryptowaluta bitcoin (1 rok)